poniedziałek, 12 stycznia 2015

Event manager - zawód marzeń

Nos by mi urósł jakbym powiedziała, że o zawodzie event managera marzyłam od dziecka. Tak naprawdę to chciałam być żołnierzem, ale okazało się, że w zielonym mi nie do twarzy ;) No cóż, życie. Trzeba było znaleźć coś innego…no to może eventy?
Jimmy Buffet śpiewał kiedyś „Gdybyśmy nie byli wszyscy szaleni, bylibyśmy obłąkani”. Eventy trzeba kochać, aby w nich pracować, bo inaczej szybko przychodzi zrezygnowanie, rutyna i wypalenie zawodowe. Niektórzy po prostu się z tym rodzą inni ciężko na to pracują.
Prowadząc szkolenia oraz wykładając na studiach wielokrotnie spotykam się z opiniami, że praca w eventach jest niezwykle ciekawa, fascynująca i dużo osób upatruje w tym swoją przyszłość. No to przyjrzyjmy się bliżej i zobaczmy czy rzeczywiście jest to zawód marzeń oraz jakie cechy trzeba mieć aby zostać „zwierzęciem eventowym” W kolejnych postach będę prezentować Wam umiejętności, które powinien posiadać dobry event manager oraz dzielić się swoimi doświadczeniami z realiów pracy przy eventach.

Foto Copyright by Moyan Brenn

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Polskie eventy - czy mamy być z czego dumni?

Dzisiejszy post chciałam poświęcić dumie narodowej. Tak, to pompatycznie brzmi, jednak wbrew temu jak niektórzy sądzą, nie uważam iż jesteśmy krajem nierozwiniętym na polu eventowym i takie stwierdzenia mocno mnie irytują (w tym miejscu pozdrawiam Pana Bernersa).  Oczywiście jeszcze wiele przed nami. Zwiększenie świadomości strategii event marketingowej, unormowanie polityki przetargowej czy normalizacja budżetów adekwatnych do skali eventów. Jednak czy poziom naszej kreacji odbiega od tej poza granicami naszego pięknego kraju?

W tym roku miałam okazję być na rozdaniu europejskich nagród eventowych European Best Event Awards w Sewilli i poznać specjalistów z różnych zakątków Europy. To było niezwykle inspirujące doświadczenie, mieć okazje porozmawiać z szefami europejskich agencji eventowych, posłuchać ich opinii i podzielić się swoimi poglądami.
Prezentacje poszczególnych projektów, kilkugodzinne dyskusje i kuluarowe polemiki do późnych godzin nocnych oraz sam poziom organizacji gali rozdania nagród utwierdziły mnie w przekonaniu, że możemy być dumni…
Dumni z naszych realizacji, event managerów i poziomu organizacji jaki reprezentuje polska branża. Gratulacje dla dwóch agencji z Polski, które do tego konkursu się zakwalifikowały, a jedna znalazła się w ścisłej trójce w swojej kategorii.

Ogromnie cieszy mnie również fakt, że wreszcie i u nas dostrzega się potencjał zjawiska jakim jest guest, brand czy design experience w eventach. Dla mnie event zawsze stanowił źródło przeżywania niezwykłych doznań i emocji, dzięki którym firma, produkt czy marka zostają w pamięci. I to właśnie jest jednym z największych wyzwań eventowych.

Eksperci prognozują, że trendem roku 2015 będzie intensyfikacja doznań uczestników, a rozwijający się rynek multimediów i aplikacji mobilnych pozwoli właśnie na spotęgowanie tych doznań. Trzymam kciuki, aby nasze rodzime realizacje okazały się jeszcze lepsze niżeli zeszłoroczne.

Czy tak będzie zobaczymy… Czekam z niecierpliwością co przyniesie kolejny rok.